Jest pomyslem genialnie prostym i skutecznym. Sluzy do mycia aerografu z resztek farby. A wlasciwie do wylapania rozpylonego rozcienczalnika. Napelniona weglem aktywowanym rurke, po zdjeciu foliowego zabezpieczenia, nakreca sie na pusta butelke PET ( taka po napoju). W dolnej czesci butelki wycina sie okragly otwor o takiej srednicy, aby mozna bylo wetknac w niego dysze aerografu. Po wytarciu i umyciu pojemnika z farby kolejnym krokiem jest przepuszczenie przez aerograf rozpuszczalnika po to, aby dokladnie wymyc dysze. Do tej pory jedynym sensownym sposobem bylo psikniecie rozpylonej cieszy w szmatke, a i tak nie wszystko dalo sie w ten sposob wylapac. Towarzyszyl temu nieprzyjemny zapach rozpuszczalnika. Teraz dysze wkladamy w otwor butelki i mozemy myc sprzet. Brudny plyn trafia do butelki, a filtr skutecznie pochlania nieprzyjemne zapachy. Po wszystkim zaklejamy otwor tasma klejaca.
@COMMENT_TITLE@
@COMMENT_COMMENT@